Rowerowy Szlak Orlich Gniazd
Jak zaplanowano, tak zrealizowano! Czterech śmiałków – Bartek, Heniek, Krzysiek i Jacek – wyruszyło 26 kwietnia na wyprawę, która zakładała osiągnięcie trzech, na pozór bardzo prostych, celów: przejechanie rowerowego Szlaku Orlich Gniazd, zwiedzenie Krakowa na rowerze oraz objechanie Ojcowskiego Parku Narodowego. Ta "prostota" zweryfikowała się już po pierwszym, 72 km odcinku, gdy Jacek, z powodów zdrowotnych, musiał niestety zrezygnować z dalszej jazdy.
Po pierwszej nocce, spędzonej gościnnie u rodziny, wyruszono w liczący 120 km drugi etap podróży. Ten dzień przebiegał głównie pod znakiem dojazdu na docelowy Szlak Orlich Gniazd, którego początek umiejscowiony jest w Częstochowie (lub też w Krakowie, dla osób, które podróż rozpoczynają od drugiej strony). W związku z tym liczba atrakcji tego dnia również była ograniczona, a należały do nich głównie: ruiny bożnicy, Jasna Góra w Częstochowie, obrócony do nas tyłem wielki pomnik Jana Pawła II oraz początek licznych górek, które wtedy wydawały nam się jeszcze duże. Kolejne dni pokazały jednak, że tylko "wydawały"... Najciekawszym obiektem tego dnia był z pewnością pierwszy z listy orlich gniazd zamek w Olsztynie.
Po pierwszej nocce, spędzonej gościnnie u rodziny, wyruszono w liczący 120 km drugi etap podróży. Ten dzień przebiegał głównie pod znakiem dojazdu na docelowy Szlak Orlich Gniazd, którego początek umiejscowiony jest w Częstochowie (lub też w Krakowie, dla osób, które podróż rozpoczynają od drugiej strony). W związku z tym liczba atrakcji tego dnia również była ograniczona, a należały do nich głównie: ruiny bożnicy, Jasna Góra w Częstochowie, obrócony do nas tyłem wielki pomnik Jana Pawła II oraz początek licznych górek, które wtedy wydawały nam się jeszcze duże. Kolejne dni pokazały jednak, że tylko "wydawały"... Najciekawszym obiektem tego dnia był z pewnością pierwszy z listy orlich gniazd zamek w Olsztynie.