Jubileuszowa impreza
Oprócz opisywanej wcześniej wycieczki autokarowej do Lądka Zdroju, „Cyklista” obchodził swoje urodziny również podczas jubileuszowej imprezy, jaka odbyła się w minioną sobotę.
Już o godzinie 17.00 dla klubowiczów swoje bramy otworzyła agroturystyka „Zacisze”, gdzie wszystkich gości witała kol. Grażyna, tym razem przebrana za… coś pomiędzy kominiarzem a wyjątkowo eleganckim cyklistą
W imieniu Kaliskiego Oddziału PTTK im. Stanisława Graevego swoją obecnością zaszczycił nas p. Grzegorz Walkowiak, który w imieniu prezesa Oddziału, p. Mateusza Przyjaznego, przekazał na ręce prezesa Klubu grawerowaną tablicę z gratulacjami i życzeniami. Nie obyło się także bez gromkich braw dla obecnych podczas spotkania założycieli Klubu, dzieki którym już od 10 lat kaliscy cykliści mogą wspólnie przemierzać rowerowe szlaki.
Wieczór rozpoczął się ogniskiem z pieczonymi kiełbaskami, po którym wszyscy udali się na salę, gdzie w rytmie puszczanych przez Dzidka piosenek każdy mógł się wyszaleć na parkiecie. Zainteresowani mogli również zwiedzić mini ZOO oraz skorzystać z przejażdżki bryczką.
Szczególnie miło było poznać obecne podczas imprezy drugie połówki klubowiczów. To właśnie dzięki ich wyrozumiałości i cierpliwości dla naszej rowerowej pasji możemy przecież bez wyrzutów sumienia tak często opuszczać domy w celu przemierzania kolejnych kilometrów.
Wszyscy mamy nadzieję, że miłe towarzystwo i dobra zabawa jeszcze bardziej scementowała ze sobą klubowiczów, a wspomniane drugie połówki przekonały się już w 100%, że rowerowa pasja jest rzeczywiście warta poświęconego na nią czasu, szczególnie w tak doborowym towarzystwie!
Już o godzinie 17.00 dla klubowiczów swoje bramy otworzyła agroturystyka „Zacisze”, gdzie wszystkich gości witała kol. Grażyna, tym razem przebrana za… coś pomiędzy kominiarzem a wyjątkowo eleganckim cyklistą
W imieniu Kaliskiego Oddziału PTTK im. Stanisława Graevego swoją obecnością zaszczycił nas p. Grzegorz Walkowiak, który w imieniu prezesa Oddziału, p. Mateusza Przyjaznego, przekazał na ręce prezesa Klubu grawerowaną tablicę z gratulacjami i życzeniami. Nie obyło się także bez gromkich braw dla obecnych podczas spotkania założycieli Klubu, dzieki którym już od 10 lat kaliscy cykliści mogą wspólnie przemierzać rowerowe szlaki.
Wieczór rozpoczął się ogniskiem z pieczonymi kiełbaskami, po którym wszyscy udali się na salę, gdzie w rytmie puszczanych przez Dzidka piosenek każdy mógł się wyszaleć na parkiecie. Zainteresowani mogli również zwiedzić mini ZOO oraz skorzystać z przejażdżki bryczką.
Szczególnie miło było poznać obecne podczas imprezy drugie połówki klubowiczów. To właśnie dzięki ich wyrozumiałości i cierpliwości dla naszej rowerowej pasji możemy przecież bez wyrzutów sumienia tak często opuszczać domy w celu przemierzania kolejnych kilometrów.
Wszyscy mamy nadzieję, że miłe towarzystwo i dobra zabawa jeszcze bardziej scementowała ze sobą klubowiczów, a wspomniane drugie połówki przekonały się już w 100%, że rowerowa pasja jest rzeczywiście warta poświęconego na nią czasu, szczególnie w tak doborowym towarzystwie!