Święto Prosny w Gizałkach
Domek Parkowego, 4 maja, godz. 11:00 - grupa rowerzystów startuje w kierunku Nowej Wsi, gdzie gmina Gizałki i starostwo pleszewskie przygotowało piknik z okazji "Święta Prosny". Cykliści przejechali szlakiem rowerowym przez Warszówkę i Jedlec, gdzie dołączyli do nich "SOKOŁY" ze Skalmierzyc. Pomimo sporego wiatru, po krótkim postoju przy drewnianym kościółku w Żegocinie, z dźwiękiem rowerowych klaksonów zawitali na plac sportowo-rekreacyjny, gdzie na "dzień dobry" przywitało ich towarzystwo z Pleszewa i okolic oraz ugoszczono spóźnialskich grochóweczką. Kolega Bogusław, który wcześniej dojechał do Pleszewa, brał udział w Nordic Walkingu i kilku innych konkursach, m.in.:
- slalomie NW - I miejsce - nagroda: kije do Nordic Walkingu,
- najwolniejszej jeździe rowerem - III miejsce - nagroda: zestaw rowerowy,
- wyciskaniu pompek - III miejsce - nagroda: przyrząd do ćwiczeń siłowych.
Po małej sesji zdjęciowej z wójtem Gizałek Robertem Łozą, udaliśmy się w drogę powrotną poprzez Chocz, Brudzewek (krótki popas przy bunkrze) i Janków II, aż w Jastrzębnikach skręciliśmy w stronę rzeki, gdzie kolegom ze Skalmierzyc pokazaliśmy elektrownię wodną na Prośnie. Z Kościelnej Wsi w odchudzonym już składzie wróciliśmy do Kalisza, gdzie liczniki wybiły okrągłe 100 km.
Jarosław Karpisiewicz
- slalomie NW - I miejsce - nagroda: kije do Nordic Walkingu,
- najwolniejszej jeździe rowerem - III miejsce - nagroda: zestaw rowerowy,
- wyciskaniu pompek - III miejsce - nagroda: przyrząd do ćwiczeń siłowych.
Po małej sesji zdjęciowej z wójtem Gizałek Robertem Łozą, udaliśmy się w drogę powrotną poprzez Chocz, Brudzewek (krótki popas przy bunkrze) i Janków II, aż w Jastrzębnikach skręciliśmy w stronę rzeki, gdzie kolegom ze Skalmierzyc pokazaliśmy elektrownię wodną na Prośnie. Z Kościelnej Wsi w odchudzonym już składzie wróciliśmy do Kalisza, gdzie liczniki wybiły okrągłe 100 km.
Jarosław Karpisiewicz